A więc wczoraj była dyskotek ale nie mam żadnych zdjęć.
Bawiłam się super, dzisiaj zostałam w domu bo boli mnie ząb.
Wrócimy do tematu, a więc ten post będzie bardziej nawiązywał do tańca i chłopaków.
Ale dlaczego?
no właśnie...
Gdy tańczyłam z koleżankami to skakałam śpiewałam i po prostu szalałam, ale gdy tańczyłam z kolegami było inaczej...
jeden trzyma cię leciutko, a drugi trochę mocniej, inny łączy twoje palce z jego a inny trzyma dłoń całą,
Jeden kręci się w kółko wywijając nogami a drugi tylko z nogi na nogę.
Czy z każdym jest tak samo?
Właśnie nie to mnie wczoraj zaskoczyło z każdym było inaczej.
Tak jak pisałam każdy trzyma twoją dłoń czy tańczy obok cię inaczej.
Mój pierwszy taniec?
Mój pierwszy taniec z chłopakiem przeżyłam w czwartej klasie.
Pamiętam że on do mnie podszedł i po prosił.
Zeszłym roku tańczyłam całą dyskotekę z jednym chłopakiem.
A w tym z dużą ilością chłopców ale jeden taniec podobał mi się najbardziej;*
Czy ja muszę po prości go do tańca czy wreszcie to do niego dotrze?
Zależy czy chłopak jest śmiały czy nieśmiały.
Czasem zauważamy że z nimi rzadko co rozmawiamy a podchodzą i proszą do tańca.
Gdy na prawdę chcę za tańczyć z chłopakiem to pod chodzie i biorę go za ręce i zaczynamy tańczyć nie musisz wcale mówić wystarczy mały gest.
U mnie był przypadek że do ostatniej piosenki tańczyłam z jednym i drugi odbił a później jeszcze jeden.
Możecie w komentarzu opisać wasze uczucia co do tańca z tym jedynym<3
Chętnie poczytam...
Zapraszam na ask-http://ask.fm/Ankakakaka
Nie mam tego jedynego, tańczę z kilkoma po kolei, ale żaden mi się nie podoba :P
OdpowiedzUsuńhttp://girls-trio.blogspot.com/