A więc trochę o mojej przyszłość związanej z szkołą.>.<
Na razie jestem w 6a;) i na razie o tym.
6a- Jestem od 1kl. podstawówki z tymi osobami. W 2 doszedł do naszej klasy chłopak który w drugim semestrze ma nauczanie indywidualne nie wiem czemu. W 4 doszedł chłopak który gra na saksofonie nigdy nie miałam okazji go posłuchać"c W 5 doszła dziewczyna, z dziewczynami nie mogłyśmy się doczekać kiedy w końcu dojdzie jakaś dziewczyna ale nasza "przyjaźni" z nią zaczęła się dopiero parę miesięcy temu sama nie wiem czemu. W 6 kl. odeszły od nas dwie dziewczyny"ccccc Julka: bardzo ją lubiłam, mimo tel. nie mamy kontaktu;'c i Sara: wredna dziewczyna, ale jak się ją poznało bardziej była milsza:))
Czasami gdy jadę autobusem do domu myślę tak " Kurde jeszcze parę miesięcy i zakończenie roku, ale czemu? czemu tak szybko?" i w tedy w oku kręci się łza.
Tylko trzy osoby idą do innego gimnazjum.
Mimo paczki z podwórka z którymi jestem bardziej żyta będę tęsknić nawet za tymi którzy mnie wkurzają.
Gimnazjum- 7 kwietnia są drzwi otwarte na które namówiłam mojego brata (on chodzi do tego gim.) bo nie chcę iść sama.
Będzie to trochę dziwne bo mój brat będzie jeden w 3, drugi w 2 a ja w 1>,<
mimo że "miałam" przyjaciółkę z którą miałam wszystko zaplanowane nie chcę już z nią mieć nic wspólnego.
Mam przyjaciółkę z "podwórka" raczej będziemy w klasie. Ja idę do zwykłej i ona tak że.
A że jesteśmy z tej samej wioski są duże szanse że będą z nią w klasie.
Aaa zależy jak mój kolega napisze z Ang. będzie również z nami. ;
Zawsze chciałam iść do sportowej ale już nie chce, w tym roku mało chodzę na w-f i nie chciało by mi się chodzić na ten drugi w-f.
Zobaczymy jak będzie po wakacjach, nie chcę kończyć podstawówki.
Mam Wielką nadzieje tylko że będę miała kontakt z moją Marysią<3
Ona zawsze mi pomaga<3kcc
już teraz wiem że na sali gimnastycznej gdy dostanę świadectwo, spojrzę na twarze mojej klasy później na moją wychowawczyni i łzy same polecą jak z kranu.
Nawet jak teraz to piszę to mi smutno "cccc
